Wysłany: Czw Sie 19, 2004 19:39 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
wredota napisał:
może lepiej skupmy się nad tym...jak pozbyć się uciążliwości....a przynajmniej w jakimś stopniu je ograniczyć....
zastanawiam się tylko....że nikt nie ma nic do powiedzenia w tym temacie.
Czy w dzielnicy panuje kompletna znieczulica i zobojętnienie??
Wysłany: Czw Sie 19, 2004 19:44 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
Corzano napisał:
wredota napisał:
mieszkańcy podpisali się pod tymi pismami.
Nie mam upoważnienia do podawania ich nazwisk i adresów.
Tak też myślałem. Możesz chociaz podać, jakie ulice zamieszkują? Ile osób się podpisało?
wredota napisał:
Ale jeśli chcesz wiedzieć to przejdź się do Rady Osiedla i zobaczysz.
Bez przesady.
wredota napisał:
Festiwal Fląder słychać było w Porcie Północnym.
Nic dziwnego - scena skierowana jest w stronę morza właśnie po to by nie przeszkadzać mieszkańcom.
wredota napisał:
Ludzie, którzy w tym czasie tam pracowali nie wiedzieli co się dzieje.
Bidulki.
wredota napisał:
Ludzie zamykają okna, starsze osoby nie śpią, dzieci budzą się z płaczem w nocy, nie śpią też Ci co pracują....
Starsze osoby nie śpią tak, czy inaczej, dzieci i tak budzą się w nocy, a że ludzie nie śpią w pracy, to bardzo dobrze. Nie widzę jednak związku z koncertami.
wredota napisał:
popytaj turystów na plaży...Wczasowicze łapią się za głowę, bo przyjechali posłuchać szumu morza, pooddychać jodem, odpocząć w ciszy a tu serwuje im się techno i jakąś wprowadzającą w trans muze...
Są i tacy. Trzeba jednak zauważyć, że są też ludzie którzy lubią rozerwać się przy muzyce, że że takiej - rzecz gustu. Ja nie jestem jej miłośnikiem, ale, jak widać, sporo jest osób, które ją lubią.
wredota napisał:
do tego zablokowane przejście na plażę (nr 40).
To przejście chyba nie należy do najbardziej uczęszczanych.
wredota napisał:
Park opustoszał, plaża pustoszeje, ludzie wracają do domu z bólem głowy.
Zagraniczni turyści są w szoku....Myślisz, że przyjadą w przyszłym roku??
Przed taką "atrakcją" normalny człowiek ucieka.
Nie bądź śmieszna/y. Jeśli komuś podoba się Gdańsk czy Brzeźno na tyle by tu wrócić, to nie zaniecha tego z powodu koncertu na plaży.
wredota napisał:
Już jedną scenę muzyczną zlikwidowano przy ul.Hallera i przeniesiono do Gdańska.
Co było głupią decyzją, powodującą jeszcze więcej protestów. Mam znajomego mieszkającego w blokach przy Hallera, w bezpośrednim sąsiedztwie dawnej sceny i zgodnie z jego relacją, muzyki prawie nie było słychać, a na pewno nie była uciążliwa. Jedyne co było słychać to ryczących i pijanych młodzieńców wracających z koncertu.
(...)
I jeszcze jedno - masz talent pisarski, ale też skłonnośc do chysteryzowania. Argumenty, które przytaczasz są często przesadzone i wydumane i sprawiają, że cały protest przestaje być wiarygodny.
Wysłany: Czw Sie 19, 2004 20:34 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
Wredota to 45 letnia Helenka G.* Helenka prowadziła kiedyś normalne życie. Miała męża , dzieci ... wzorowa rodzina. Z początku wszystko było jak w bajce . Mąż zarabial pieniądze , Ona wychowywała dzieci i dbała o dom. Nie musiała rano wychodzić do pracy i zawsze około południa znalazła chwilke czasu aby uciąć drzemke. Ponieważ nie miała sie w czym realizować w jej życie wtargneła nuda.... trudno sie dziwić , z czasem dzieci wyrosły zaczeły chodzić do szkoły wiec Helence zaczeło sie lasować pod sufitem. Zaczeła być drażliwa. Czepiała sie o wszystko. A to nie opuszczona decha na sedesie , a to lekko pofałdowana narzuta na kanapie... z czasem sielanka zaczeła zmieniać sie w rodzinny koszmar. Swoje Frustracje początkowo zaczeła przelewać na rodzine. Mąż z trudem ją znosił , dzieci były w o tyle komfortowej sytuacjize szybko wyniosły sie z domu. On jednak nie mógł. Z każdym dniem wracając do domu zastanawiał sie co też jego połowica wymysli tym razem. Żył w stresie. Z pogodnego mężczyzny w wieku średnim zmioenił sie w kłebek nerwów. W pracy bał sie kazdego telefonu , bo moze to Helenka... Któregoś dnia spotkał na swojej drodze kobiete. Spokojną , wesołą. Nie była ona specjalnie piekna , ale kochała świat , potrafiła dostrzegać w nim piekno , cieszyć sie innymi ludźmi. Długo sie nie wachał. Miarka przebrała sie w momencie gdy Helenke trafił szlag o głupi słoik dżemu. Bo on odstawił go na drugą a nie na 3 półke w lodówce. Odszedł. Helenka została sie sama. Było jej źle , bo nie miała sie kogo czepić. Została sie sama... a ponieważ trudno czepiać sie siebie samego , postanowiła ze znajdzie sobie szybko nowe ofiary. I nie chodziło tu o mężczyzne który mógłby dac jej szczęscie. Zaczeła czepiać sie sąsiadów. A to ze gówniarze sąsiada z dołu hałasują i słychać przez otwarte okno a to że sąsiad zza sciany pyka w nocy żone i łóżko trzeszczy. Niestety , sąsiadowi zza sciany sprzęt od dawna odmawial posłuszeństwa . Ale tylko on i jego żona o tym wiedzieli. A dla Heleny mogła by to być wspaniała nowina bo komuś jeszcze źle sie wiedzie. Z czasem wszyscy zaczeli ją ignorować a nawet unikać. Sąsiedzi nie otwierali już drzwi. Była jeszcze bardziej sama , wręcz wyalienowana. Wtedy wstąpiła na ścieżke zemsty. Postanowiła sie zemscic na całym tym okrutnym świecie , który ją odrzucił. Zaczeła czepiać sie wszystkich i wszystkiego. A prawdziwym miodem na jej serce były gnoje które hałAsowały na plaży. Oj , mogła sie Helenka wyżyć do woli. Bo dlaczego oni mają sie cieszyć? Nie wazne czy było głośno czy nie. Widziała ze idą tam , dobrz4e sie bawić przy muzyce którą wszyscy kochają. Postanowiła postawić pomnik swej zgryźliwosci , podlany jadem goryczy. ZAMKNĄĆ TĄ SODOME I GOMORE mieszczącą sie kawałek drogi od niej. Dobrze wiedziała ze kryje sie tam zło. Neonaziści , gitowcy , transowcy , staniści , brejkbitowcy . i to czego bała sie najbardziej i czego tak jej brakowało. MIŁOŚĆ .... ciag dalszy po wakacjach. Zobaczymy co z tego będzie
*imie i nazwisko zmieniaone zgodnie z ustawą o czymś tam
Czy dziwicie sie wredocie? wysyłajcie smsy gdzie chcecie z odpowiedzia tak lub nie
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 1:13 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
Cos ucichla wredota!
Dziwia mnie tacy ludzie ktorzy nie maja czasu na przyjemniejsze rzeczy, tylko ich hobby staje sie czepianie i psucie zycia innym... Toc to jest chore! Pisma, petycje! Boze jak mozna byc tak poj****nym!?
Pieprzone panstwo katolickie! Szkoda ze czesc Polakow jest tak plyutka! Az mi wstyd ze sam jestem z tego kraju
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 21:04 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
mój nr tel 506 728817,
jakby ktoś niewiedział, a miłoby było -o tym wszystkim- na początku ze mną porozmawiać a nie palić mnie na stosie (biurokracji zresztą) !
Wysłany: Sob Sie 21, 2004 9:59 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
Dick Inferno napisał:
Wredota to 45 letnia Helenka G.* Helenka prowadziła kiedyś normalne życie. Miała męża , dzieci ... wzorowa rodzina. Z początku wszystko było jak w bajce . Mąż zarabial pieniądze , Ona wychowywała dzieci i dbała o dom. Nie musiała rano wychodzić do pracy i zawsze około południa znalazła chwilke czasu aby uciąć drzemke. Ponieważ nie miała sie w czym realizować w jej życie wtargneła nuda.... trudno sie dziwić , z czasem dzieci wyrosły zaczeły chodzić do szkoły wiec Helence zaczeło sie lasować pod sufitem. Zaczeła być drażliwa. Czepiała sie o wszystko. A to nie opuszczona decha na sedesie , a to lekko pofałdowana narzuta na kanapie... z czasem sielanka zaczeła zmieniać sie w rodzinny koszmar. Swoje Frustracje początkowo zaczeła przelewać na rodzine. Mąż z trudem ją znosił , dzieci były w o tyle komfortowej sytuacjize szybko wyniosły sie z domu. On jednak nie mógł. Z każdym dniem wracając do domu zastanawiał sie co też jego połowica wymysli tym razem. Żył w stresie. Z pogodnego mężczyzny w wieku średnim zmioenił sie w kłebek nerwów. W pracy bał sie kazdego telefonu , bo moze to Helenka... Któregoś dnia spotkał na swojej drodze kobiete. Spokojną , wesołą. Nie była ona specjalnie piekna , ale kochała świat , potrafiła dostrzegać w nim piekno , cieszyć sie innymi ludźmi. Długo sie nie wachał. Miarka przebrała sie w momencie gdy Helenke trafił szlag o głupi słoik dżemu. Bo on odstawił go na drugą a nie na 3 półke w lodówce. Odszedł. Helenka została sie sama. Było jej źle , bo nie miała sie kogo czepić. Została sie sama... a ponieważ trudno czepiać sie siebie samego , postanowiła ze znajdzie sobie szybko nowe ofiary. I nie chodziło tu o mężczyzne który mógłby dac jej szczęscie. Zaczeła czepiać sie sąsiadów. A to ze gówniarze sąsiada z dołu hałasują i słychać przez otwarte okno a to że sąsiad zza sciany pyka w nocy żone i łóżko trzeszczy. Niestety , sąsiadowi zza sciany sprzęt od dawna odmawial posłuszeństwa . Ale tylko on i jego żona o tym wiedzieli. A dla Heleny mogła by to być wspaniała nowina bo komuś jeszcze źle sie wiedzie. Z czasem wszyscy zaczeli ją ignorować a nawet unikać. Sąsiedzi nie otwierali już drzwi. Była jeszcze bardziej sama , wręcz wyalienowana. Wtedy wstąpiła na ścieżke zemsty. Postanowiła sie zemscic na całym tym okrutnym świecie , który ją odrzucił. Zaczeła czepiać sie wszystkich i wszystkiego. A prawdziwym miodem na jej serce były gnoje które hałAsowały na plaży. Oj , mogła sie Helenka wyżyć do woli. Bo dlaczego oni mają sie cieszyć? Nie wazne czy było głośno czy nie. Widziała ze idą tam , dobrz4e sie bawić przy muzyce którą wszyscy kochają. Postanowiła postawić pomnik swej zgryźliwosci , podlany jadem goryczy. ZAMKNĄĆ TĄ SODOME I GOMORE mieszczącą sie kawałek drogi od niej. Dobrze wiedziała ze kryje sie tam zło. Neonaziści , gitowcy , transowcy , staniści , brejkbitowcy . i to czego bała sie najbardziej i czego tak jej brakowało. MIŁOŚĆ .... ciag dalszy po wakacjach. Zobaczymy co z tego będzie
*imie i nazwisko zmieniaone zgodnie z ustawą o czymś tam
Czy dziwicie sie wredocie? wysyłajcie smsy gdzie chcecie z odpowiedzia tak lub nie
Hahahahahahahahahaha dobre
Jedyne co można napisać w komentarzu że jej zupełnie nie znasz
Wysłany: Nie Sie 22, 2004 19:23 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
Astro napisał:
Cos ucichla wredota!
Trudno się dziwić. Niestety nie widać rzeczowych kontrargumentów, a szkoda. Swoją drogą, wredoto, czy jesteś nastawiona na rozmowę, czy też bezdyskusyjnie chcesz likwidacji imprezy, którą oprotestowałaś? _________________
Dołączył: Pią Sie 20, 2004 17:23 Posty: 7 Skąd: Hades
Wysłany: Pon Sie 23, 2004 5:34 Temat postu: Re: zakłócanie spokoju wypoczynku i ciszy za dnia i w nocy
domek napisał:
Dick Inferno napisał:
Wredota to 45 letnia Helenka G.* Helenka prowadziła kiedyś normalne życie. Miała męża , dzieci ... wzorowa rodzina. Z początku wszystko było jak w bajce . Mąż zarabial pieniądze , Ona wychowywała dzieci i dbała o dom. Nie musiała rano wychodzić do pracy i zawsze około południa znalazła chwilke czasu aby uciąć drzemke. Ponieważ nie miała sie w czym realizować w jej życie wtargneła nuda.... trudno sie dziwić , z czasem dzieci wyrosły zaczeły chodzić do szkoły wiec Helence zaczeło sie lasować pod sufitem. Zaczeła być drażliwa. Czepiała sie o wszystko. A to nie opuszczona decha na sedesie , a to lekko pofałdowana narzuta na kanapie... z czasem sielanka zaczeła zmieniać sie w rodzinny koszmar. Swoje Frustracje początkowo zaczeła przelewać na rodzine. Mąż z trudem ją znosił , dzieci były w o tyle komfortowej sytuacjize szybko wyniosły sie z domu. On jednak nie mógł. Z każdym dniem wracając do domu zastanawiał sie co też jego połowica wymysli tym razem. Żył w stresie. Z pogodnego mężczyzny w wieku średnim zmioenił sie w kłebek nerwów. W pracy bał sie kazdego telefonu , bo moze to Helenka... Któregoś dnia spotkał na swojej drodze kobiete. Spokojną , wesołą. Nie była ona specjalnie piekna , ale kochała świat , potrafiła dostrzegać w nim piekno , cieszyć sie innymi ludźmi. Długo sie nie wachał. Miarka przebrała sie w momencie gdy Helenke trafił szlag o głupi słoik dżemu. Bo on odstawił go na drugą a nie na 3 półke w lodówce. Odszedł. Helenka została sie sama. Było jej źle , bo nie miała sie kogo czepić. Została sie sama... a ponieważ trudno czepiać sie siebie samego , postanowiła ze znajdzie sobie szybko nowe ofiary. I nie chodziło tu o mężczyzne który mógłby dac jej szczęscie. Zaczeła czepiać sie sąsiadów. A to ze gówniarze sąsiada z dołu hałasują i słychać przez otwarte okno a to że sąsiad zza sciany pyka w nocy żone i łóżko trzeszczy. Niestety , sąsiadowi zza sciany sprzęt od dawna odmawial posłuszeństwa . Ale tylko on i jego żona o tym wiedzieli. A dla Heleny mogła by to być wspaniała nowina bo komuś jeszcze źle sie wiedzie. Z czasem wszyscy zaczeli ją ignorować a nawet unikać. Sąsiedzi nie otwierali już drzwi. Była jeszcze bardziej sama , wręcz wyalienowana. Wtedy wstąpiła na ścieżke zemsty. Postanowiła sie zemscic na całym tym okrutnym świecie , który ją odrzucił. Zaczeła czepiać sie wszystkich i wszystkiego. A prawdziwym miodem na jej serce były gnoje które hałAsowały na plaży. Oj , mogła sie Helenka wyżyć do woli. Bo dlaczego oni mają sie cieszyć? Nie wazne czy było głośno czy nie. Widziała ze idą tam , dobrz4e sie bawić przy muzyce którą wszyscy kochają. Postanowiła postawić pomnik swej zgryźliwosci , podlany jadem goryczy. ZAMKNĄĆ TĄ SODOME I GOMORE mieszczącą sie kawałek drogi od niej. Dobrze wiedziała ze kryje sie tam zło. Neonaziści , gitowcy , transowcy , staniści , brejkbitowcy . i to czego bała sie najbardziej i czego tak jej brakowało. MIŁOŚĆ .... ciag dalszy po wakacjach. Zobaczymy co z tego będzie
*imie i nazwisko zmieniaone zgodnie z ustawą o czymś tam
Czy dziwicie sie wredocie? wysyłajcie smsy gdzie chcecie z odpowiedzia tak lub nie
Hahahahahahahahahaha dobre
Jedyne co można napisać w komentarzu że jej zupełnie nie znasz
ośmieszyłeś się tylko
domek
hahahahahahahahahahahaha fajnie , widziałem ze jak myślisz ze nikt nie patrzy to przebierasz sie za swoja mame.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.
portal osiedli, dzielnic i miast
FAQ
Szukaj
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestruj
